K I E Ł C Z E ...  niebawem zimowe...
Puszczyk
Garść informacji... > Przyroda wokół nas... > Puszczyk
Puszczyk (Strix aluco)

Puszysta, przyjemna w dotyku, całkowicie naturalna, o wymiarach 19 cm x 12 cm x 12 cm, przy nie stosowaniu się do pewnych zasad gryzie…, a może raczej dziobie…Nie jest to opis nowego modelu poduszeczki antyalergicznej MADE IN CHINA dostępnej w IKEA,a piskle puszczyka, które od początku marca rządzi  niepodzielnie na moim strychu w Kiełczu. Młody spadł z drzewa podczas jednej z silnych wichur, nawiedzających nas wczesną wiosną, w pobliżu sklepu w Opalewie. W tym miejscu głęboki ukłon wstronę Państwa Halczaków, którzy odnaleźli młodego, troskliwie się nim zaopiekowali i przekazali go mnie.




Kilka ogólnych informacji o gatunku.

Puszczyk jest sową zdecydowanie medialną…jego pohukiwanie usłyszeć można praktycznie w każdym filmie grozy. Jest to związane z typowo nocnym trybem życia tego ptaka, a także przesądami krążącymi wokół tych tajemniczych zwierząt, całkowicie zresztą bezpodstawnymi. Ma dobry wzrok, ale posługuje się głównie słuchem. Potrafi usłyszeć bicie serca myszy z odległości 15 metrów, tak że nawet wstrzymywanie oddechu na nie wiele się zdaje . Jednak rzadko która ofiara ma w ogóle pojęcie, o zbliżającym się zagrożeniu. Puszczyk spada na gryzonia tak niepostrzeżenie jak guano gawronów w świebodzińskim parku Chopina, szybko i celnie…ofiara nie ma szans. Jest to możliwe dzięki bardzo miękkiemu i gęstemu upierzeniu, a także specjalnej budowie piór, zapewniającej tym ptakom praktycznie bezszelestny lot.



Ptaki łączą się raz na całe życie, zmiana partnera możliwa tylko po śmierci któregoś z nich. Składają jaja przeważnie w obszernych dziuplach, na dnie bez żadnej wyściółki. Wysiadywanie trwa około miesiąca. W początkowym okresie samica opiekuje się potomstwem, a samiec przynosi pożywienie. Po upływie ok. 9 dni oba ptaki wyruszają już na polowania. Młode dosyć często wspinają się po ścianach dziupli i wychodzą na zewnątrz. Stąd częste upadki z drzewa. Jeśli ptak nie dozna poważniejszych obrażeń, potrafi z powrotem za pomocą bardzo silnych szponów wdrapać się po niemal pionowej powierzchni pnia na górę. Podczas wylotu młodych z gniazda, dorosłe ptaki bywają bardzo agresywne. Atakują każdy obiekt stanowiący potencjalne zagrożenie, znajdujący się w pobliżu. Dotyczy to również człowieka. Jest to przeważnie nalot pozorowany, ale tak wymowny i sugestywny, że na dyskusje nikt normalny raczej nie ma ochoty... Puszczyki zamieszkują głównie stare lasy liściaste, parki miejskie i wiejskie oraz cmentarze. Unikają zdecydowanie terenów otwartych.

Wychowywanie młodej sowy.

Najważniejszą sprawą jest odpowiednie żywienie. Niech nikogo nie zmyli stwierdzenie „młoda sowa”. Szklana butla z żółtym smokiem, pełna ciepłego mleka raczej nie wchodzi w grę. Nawyki żywieniowe iście neandertalskie. Surowe mięsko, średnio krwiste, najlepiej żeby się jeszcze ruszało. Strasznie to wszystko wygląda, jednak w praktyce sprowadza się to do drobnych kawałków surowej wołowiny, drobiu , bądź wieprzowiny podawanej 3 x dziennie o mniej więcej stałych porach. Urozmaicane to jest drobnymi gryzoniami, żabami, bądź ptakami w zależności od dostępności tego typu pokarmu (sklep zoologiczny, pobliska łąka, chomik  sąsiadki…).




Jak już wspomniałem na początku, puszczyk został wpuszczony na obszerny strych z licznymi kryjówkami i miejscem do nauki latania. Zaaklimatyzował się w nowym miejscu bardzo szybko. Przywiozłem go w kartonie i tak go też pozostawiłem, aby spokojnie mógł przyzwyczaić się do nowego otoczenia. Nie specjalnie mu się to jednak spodobało, bo gdy przyszedłem go nakarmić-karton leżał przewrócony, a sowa siedziała na belce-2 metry wyżej. Bardzo ciekawe jest zachowanie młodej sowy w sytuacji zagrożenia. Zdarza się, że nachodzę ptaka bardzo niespodziewanie, kiedy ten siedzi akurat na podłodze. Jeśli nie ma możliwości ucieczki, schyla łeb, nadyma się i rozkłada skrzydła tak, że wydaje się 2 x większy. Coś jak podchmielony ‘kogucik ‘wracający z imprezy, któremu droga z chodnikami po obydwóch stronach wydaje się być za wąska. Z tą jednak różnicą, że dla zwierzęcia to nieprzyjemna konieczność, a dla kogucika złudne bardzo często przeświadczenie, że to ja jestem Sprite, a reszta-czyli pragnienie, nie ma szans. Życie weryfikuje…

Staram się , aby puszczyk miał jak najmniej kontaktu z ludźmi. Im mniej ufny teraz, tym większe jego szanse na przeżycie w środowisku naturalnym w późniejszym czasie. Planowane jest zaobrączkowanie ptaka przed wypuszczeniem, najprawdopodobniej w czerwcu. Myślę, że przy odrobinie szczęścia, pozwoli to znaleźć odpowiedź na pytanie, jak okazy z niewoli radzą sobie na wolności już bez pomocy człowieka. O wszystkich interesujących szczegółach z życia tego pięknego i bardzo tajemniczego ptaka, będzie można przeczytać w kolejnym artykule, który pojawi się…który na pewno będzie. Pozdrawiam!

Mateusz Konrad Wójcik (tekst&foto)

Copyright & photo by Tomek